-Lexer odejdź...
-Ale Lexer już poszedł?
-A to ty Santer.Nie rozumiem Lexera....
-Nie musisz go rozumieć.
-O co ci chodzi?
-O to że...Wiesz co może nie rozmawiajmy o tym przy innych wilkach.
-To morze chodź nad wodospad.Tam mało chodzi wilków.
-No to idziemy.
Poszliśmy nad wodospad.Zauważyłem że Alfa już się trochę uspokoiła ale wciąż była zdenerwowana.W każdej chwili potrafiłaby się na mnie rzucić.Wytłumaczyłem jej że nie musi się martwić o Lexera że to jest wilk taki jak każdy i że potrafiłby żyć bez niej.Widocznie Lexer to usłyszał bo wyskoczył za drzew.
-Mówiłem żebyś się do niej nie zbliżał.
-Ej przestańcie.-Powiedziała Alfa ja zignorowałem jej upomnienie.
----A ty Lexer?----
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz