wtorek, 5 lutego 2013

Od Jackie - CD historii Gen'a

Gen upadł i stracił przytomność.. jęknęła. Nie miała zamiaru go krzywdzić.. no, nie aż tak bardzo. Było jej przykro i bała się o niego. Podeszła i trąciła go nosem :
- Gen? Gen! - brak reakcji. 
Starała się zatamować krew. Na klatce piersiowej jej się to udało, ale z ramieniem miała problem. Rany nie były zbyt głębokie, ale musiały boleć na tyle, że stracił przytomność. W końcu ramię też przestało krwawić. Jackie była cała we krwi.. Oczyściła ranę (niestety wylizując ją, co było dla niej traumatycznym przeżyciem) i spróbowała go wybudzić. Po chwili Gen ocknął się i jęknął. 
- Żyjesz? 
- Chyba.. - syknął z bólu po czym kontynuował - Masz łuskę? 
- Mam. Leżałeś na niej. - odparła Jackie krzywiąc się. Jej pysk był umazany krwią. Podeszła do krzaczka jagód, który rósł sobie po drzewem. Splunęła i zjadła kilka owoców. Chciała zabić wstrętny smak potu.. i krwi. 
- Tamowałaś krew? Bo wyglądasz, jakbyś wybiła pół armii Sounisa... - ponownie syknął z bólu.
- Dasz radę wstać? - mruknęła.. 
- Chyba... 
Podeszła do niego i usiadła. Było jej wstyd. 
- Przepraszam - szepnęła. - Nie chciałam... Nie gniewasz się? - popatrzała mu w oczy. W jej oczach odzwierciedlały się jej uczucia; boleść, smutek i wstyd...

<nie gniewasz się Gen?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz