Jackie bardzo polubiła Lilię.. wilczyca miała taki sam problem jak ona.. tylko nie potrafiła sobie dać z nim rady. Po wielkiej uczcie Jackie wróciła do swojej jaskini, by założyć na szyję naszyjnik z łuską Groma. Ściągnęła go, by nie przeszkadzał jej w polowaniu i nie ubrudził się krwią. Nie było go. Nie było go ani w jaskini, ani przed nią. Zawyła z rozpaczy, bo łuska była dla niej baardzo cenna. Pochodziła z pierwszej wylinki Groma, a było to 20 lat temu, gdy mieli po pięć lat. Zastanawiała się właśnie nad jej obecnym położeniem, gdy uświadomiła sobie, co się stało.. GEN! Zastanowiła się chwilę i wszystko było jasne. Zołza wkradła się do niej, gdy była na polowaniu... i gorzko tego pożałuje. Była wściekła.. rozszarpie go.
Ruszyła do jego jaskini, ale go nie zastała. Przepatrzyła wszystkie skrytki, ale łuski brak. Domyśliła się, że znów pływa.. już ona go nauczy, jak się kończy zabieranie jej rzeczy. Po drodze spotkała Lilię, która wlokła się powoli. Była zamyślona.
- Widziałaś gdzieś Eugenidesa? - warknęła Jackie z trudem tłumiąc wściekłość.
- Tak, jest u smoka. - mruknęła Lilia. Jej uczucia najwidoczniej nadal ją gryzły. - Coś się stało?
- Nie nic.. po prostu mam ochotę zrobić mu krzywdę. - fuknęła i ruszyła dalej.
Po chwili znalazła się na stoku góry i już z oddali dostrzegła wilka schodzącego na dół. Miał na szyi wisiorek.. JEJ łuskę!. syknęła ze złości.. Zaszła wilka od tyłu od tyłu i zaatakowała.
- Co do?! - jęknął, gdy zwaliła go na bok i przyszpiliła do ziemi. Łuska wypadła z jego ręki.
- Wytłumaczysz mi co robi u ciebie MÓJ naszyjnik?
Uśmiechnął się łobuzersko w odpowiedzi.
- Przyzwyczajaj się.. będzie tego więcej.
- Tak? Już to widzę. - puściła go, a on usiadł nadal się uśmiechając.
- Mnie nie powstrzymasz.. jestem najlepszy..
- Widzisz.. tylko szkoda by było, gdyby ktoś cię kiedyś pozbawił rąk... a ja jestem do tego zdolna - warknęła. Nadal była zła.
Podeszła do swojego wisiorka i założyła go z trudem.
- Co tam u Eddis? Słyszałeś coś może o niebezpieczeństwie, które jej grozi? I czy masz zamiar oddać moją rzecz, czy mam ściągnąć ci ten wisior na siłę?
<Gen, dokończ >
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz