Tak się zastanawiałam i doszłam do wniosku że R ma rację.
-Dobra to pójdę
-A więc chodźmy.
R miał rację w 100%. Na spacerze rozmawialiśmy o wszystkim.Czułam się wspaniale, ale R wydawał się smutny, nie wiedziałam o co chodzi, postanowiłam jednak się zapytać i pomóc:
-R?
-Słucham?
-Czy coś jest nie tak?Może ci pomóc?
----R?----
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz