-Czemu ja to robię?
-Ale co?
-Wrzeszczę na każdego kogo spotkam...
-Ale na mnie nie wrzeszczysz.
-Tak, nie wiem czemu tak jest ale nie potrafię na ciebie wrzeszczeć.
Cisza panowała przez kilka dobrych minut.
-R muszę ci coś powiedzieć.
-Słucham?
Nagle coś zaćmiło mój umysł.
-Yyy...już nie pamiętam.Zapomniałam.
-Aha...
-Coś jest nie tak ja to czuję, ale jeszcze nie wiem...
-Czego?
-Co to jest.To co mnie tak zmienia, może to rozstanie z Lexer'em, ale nie mam pewności czy to na pewno to...Dziękuję.
-Za co?
-Za to że tu jesteś, gdyby ciebie tu nie było nikt by mnie nie dał rady uspokoić, a jeszcze ten Lexer.
Przez następne kilka minut zapanowała cisza, po chwili R odezwał się.
-----R co powiedziałeś chyba że zapytałeś się?-----
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz