-Nie wiem.-Spuściłam głowę.
-Harytia?
-Słucham?
-Kochasz mnie?
-Ja...nie wiem.Daj mi jeden dzień muszę to przemyśleć.
Lexer zaczął rozmawiać z Leną.
-Dobrze ale jutro potrzebuję ostatecznej odpowiedzi.-Powiedział oschle i poszedł gdzieś z Leną.
Zaczęłam wracać do jaskini.Gdy do niej weszłam zaczęłam płakać.Po kilku minutach ktoś wszedł do jaskini.
To był Loki.Czego on mogą chcieć?Otarłam szybko łzy.Wstałam i podeszłam do niego.
-Czy coś się stało?
----Loki?----
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz